Podsumowanie 2k17

Podsumowując rok 2017… W sumie to kilka wcześniejszych także… Mam wielkie szczęście do ludzi… spotykam na prawdę genialne osoby na swojej drodze. Byłem świadkiem cudnych emocji i sytuacji, które nie raz mnie inspirowały do robienia fajnych rzeczy w życiu prywatnym. Jednak to co różniło ten rok od poprzednich to zielona karta od mojej najcudniejszej Żonki na więcej podróży. Byłem w miejscach, których zobaczenie było dla mnie od dawna marzeniem. Przede wszystkim Islandia. W skrócie najpiękniejsze miejsce jakie widziałem. Latem atakowały nas ( mówiąc nas mam na myśli Pana Młodego Romcia :D ) dzikie Islandzkie mordercze kuce :D Natomiast jesienią my atakowaliśmy moją wymarzoną zorzę. Następnym zaskoczeniem była Majorka. Bałem się małej ilości ciekawych miejsc… okazało się totalnie odwrotnie. Do tego patrząc na mały rozmiar wyspy zaskoczyła strasznie mocno. Dodając śmiechowy klimat z Paulinką i Miłoszem dało genialne wspomnienia. Tak samo genialnie wspominam Portugalię z moimi ‘architektobudowlańcami’ oraz krejzi Donką. Mój taniec brzucha dalej im się ponoć śni po nocach :D Było jeszcze kilka genialnych wyjazdów… Sardynia ze Staruszkami… ( która jak się okazało była dla Nich mocno owocna :D ) Wydmowogórzysta Gran Canaria z Dżastą i Majkim, na której przewiało nas ociupinkę… Czy szalona Barcelona z Madzią i Paolem ;) Nie mogę wspomnieć o przecudnej i mocno deszczowej Norwegii, z mega Wariatkami. Mocno dobry rok!
Co się u mnie zmieniło? Na pewno sporo w głowie. Były smokowe warsztaty strasznie mieszające mi w głowie. Poznałem wielu fotografów i przegadałem z nim wiele nocek. Ten rok będzie inny. Będę się starał żeby było mnie więcej. Za chwilę pojawi się nowa strona, za chwilkę będą moje kolejne warsztaty. Słowem sporo się dzieje. Ten rok zaplanowałem wstępnie tak, żebym w końcu miał czas na moje prywatne projekty. Mam nadzieję, że mi się uda bo pomysłów w głowie duuuużo totalnie nieślubnych.
W tym roku zrobiłem… dużo. Bardzo dużo zdjęć. Kliknąłem migawką ponad 170 tyś razy… a tutaj pokazuję 200 ulubionych kliknięć. Zapewne tak z grubsza… ;) Zapraszam!