Pogodowi Szczęściarze
Tym razem historia o Pati i Michale. Zdecydowanie jedni z większych szczęściarzy pogodowych jakich znam bo jak inaczej określić sytuację kiedy w ciągu 10 dni pada codziennie, poza jednym dniem i właśnie tym kiedy powiedzieli Oni sobie wielkie Tak! :D
Wszystko rozpoczęło się w Myślenicach gdzie jest rodzinny dom Pati. Tam od samego rana wszystko pięknie ogarniał Michał :D Największą walkę jak się okazało musiał stoczyć z… czerwonym markerem. Koniec końców wygrał bezlitośnie! W tym czasie Pati robiła się na bóstwo co akurat nie było trudne bo prześliczne z Niej Dziewczę i bez makijażu!
Kiedy wskoczyli w swoje stroje i wyglądali jak bóstwo popędzili do kościoła gdzie już czekał Ich znajomy Kapłan wygłosił kazanie, od którego poleciały ogromy ciepła a chwilę przed tym pobłogosławił Ich kardynał Dziwisz.
Kiedy już wystrzeliło confetti i setki uśmiechów się pojawiły na buźkach gości popędziliśmy do szalonego tej nocy Pciami gdzie już wybrzmiewały Eleganckie brzdęki!
Podsumowując bardzo szczęśliwy dzięń to był… zapraszam na kilka klatek z tego dnia ;))